Też mam już dość!

Wiele z nas stoi przed trudnym okresem, było to wiadomo już wiosną, kiedy specjaliści od ekonomii i gospodarki prognozowali końcówkę 2022 roku. Mówi się, że czeka nas najtrudniejsza zima od wielu lat. Szykują się suche lata.


Co zrobiłaś w kierunku poprawy swojego budżetu w firmie, jak i życiu prywatnym? Wdrażasz jakieś szczególne zmiany w swoim funkcjonowaniu, czy tylko biernie przyglądasz się i czekasz na rozwój wydarzeń? Nie lubię narzekać, ale optymistką w tej kwestii też nie będę. Czekają nas trudne miesiące. 


Jak będzie z branżą beauty? Jest pewne, że przetrwają tylko najlepsi. Nie oszukujmy się, klientki nie będą walić do nas drzwiami i oknami, kiedy jeszcze bardziej wzrosną im raty kredytów, czy opłaty za ogrzewanie. Trzeba przygotować się na recesję i odnaleźć dodatkowe źródło przychodu. Wiesz co mnie najbardziej boli? To, że młodzi Polacy, moje koleżanki i koledzy ze szkoły, czy ze studiów mają wielkie marzenia o zbudowaniu czegoś dużego, o dawaniu miejsc pracy, o realizowaniu swoich celów i w najlepszym okresie ich życia (mojego również) stoją przed bardzo trudnymi wyborami. Do 2019 roku prowadziłam firmę bez zbędnych problemów. Wykonywałam najlepiej, jak tylko mogłam usługi, budowałam dużą bazę kontaktów, pracowałam wielokrotnie ponad swoje siły, szłam w kierunku rozwoju. Żyło się dobrze, nic nie wskazywało na to, że za kilka miesięcy wszystko się sypnie. Myślałam, że 2020 był ciężki, myliłam się. 


Zawsze Cię motywuję, staram się przekazywać same najlepsze emocje. Dziś jednak pisząc ten wpis czuję dużą frustrację, być może też niesprawiedliwość. Przykro mi, że roczniki mojego pokroju muszą walczyć o przetrwanie, mając ogromne potencjały, ambicje i wielkie talenty. Codzienne bolączki, walka o swoje miejsce na rynku, czy instynkt przetrwania. 


Być może wydaje Ci się, że życie przedsiębiorców jest kolorowe i mają tylko raptem kilka problemów. Im więcej chcesz robić i dalej zajść problemy będą robić się coraz większe. 

Niewiele osób wie z jakimi decyzjami codziennie się mierzę, jakimi rzeczami się stresuję, czy martwię o przetrwanie. Tak, ja też się martwię o przetrwanie mimo, że jestem w biznesie już 10 lat i posiadam szereg różnych umiejętności. Czy utrzymam firmę, czy nie zawiodę zespołu, czy poradzę sobie psychicznie. Jeśli pracujesz w firmie, spełniasz się, robisz to co kochasz to zostań tam. 


Teraz napiszę coś bardzo osobistego. Pierwszy raz w tym roku zaczęłam myśleć, jakby to było wrócić na etat. Piszę całkiem serio. Mam takie chwile, kiedy chciałabym uciec od wszystkich problemów i mimo twardego myślenia i bycia proaktywną osobą, czasami mam dość. Piszę o tym ponieważ rzadko, który przedsiębiorca szczerze powie Ci, jak jest. A ja, jak Max Kolonko chcę mówić o tym, jak jest naprawdę. 

Na szczęście mam niepohamowane ambicje, wielkie marzenia i chęć zbudowania czegoś wielkiego, chcę aby mój zespół szedł ze mną, chcę aby kobiety spełniały swoje marzenia. 


Zamkną mi drzwi, wejdę oknem. Znajdę sposób na siebie, bo nigdy nie bałam się ciężkiej pracy, czy zabrudzenia rąk. Szykuj się na wyjście ze strefy swojego komfortu, bo czekają Cię miesiące konkretnego zapieprzania. Zapieprzania na to żebyś utrzymała to co budowałaś latami. 

Kolejną rzeczą, którą chcę poruszyć to wejście w biznes w obecnym okresie. To duże ryzyko dlatego uważam, że należy kilkanaście razy przeanalizować swoją sytuację, aby nie wpaść w finansowe tarapaty. To samo tyczy się dużych inwestycji. Poczekałabym na okres letni przyszłego roku. 


Jeśli ktoś mnie zapyta, co jest najtrudniejsze w prowadzeniu swojej firmy odpowiem: najtrudniejsza jest praca koncepcyjna. Praca małego przedsiębiorcy, który w pojedynkę podejmuje decyzje o nowych usługach, produktach, czy finansach. Praca przedsiębiorcy, który musi orientować się na wielu płaszczyznach zarządzania firmą, ponieważ nie ma od tego sztabu ludzi (jeszcze!). W swoich markach, a mam ich trzy, codziennie kilkadziesiąt razy analizuję wszystkie za i przeciw pewnym decyzjom. Wiele decyzji jest bardzo trudnych, a kobiecie z talentami artystycznymi i braku wrodzonych umiejętności analitycznych jest jeszcze trudniej, dlatego ciągle się uczę. Jeśli jesteś w czymś słaba to nie zamykaj się na wiedzę, tylko sukcesywnie ją zdobywaj. Pamiętaj, wiedzy nikt Ci nie zabierze, a pieniądze jak widać są bardzo ulotne. 


Jak ja się przygotowuję do trudnych miesięcy? 


  • Zaczęłam jeszcze bardziej oszczędzać,
  • Sukcesywnie buduję poduszkę finansową,
  • Nie wydaję pieniędzy na głupoty np. kolejną bluzkę z wyprzedaży,
  • Wstrzymuję się od ryzykownych inwestycji finansowych ,
  • Staram się zmniejszać opłaty i ciąć koszty w firmie,
  • Poszukuję nowych zleceń i nowych klientów,
  • Wykorzystuję wszystkie zasoby, jakie mam do tworzenia nowych produktów,
  • Inwestuję w siebie i swój zespół,
  • Podejmuję nowe inicjatywy w celu budowania rozpoznawalności swojej marki osobistej,
  • Na każdy napotkany problem szukam rozwiązania,
  • Pracuję nad swoim rozwojem,
  • Zwracam większą uwagę na dbanie o swoje zdrowie.

A czy Ty masz jakąś strategię na trudne miesiące? Co robisz, żeby nie zaprzepaścić swoich marzeń w ciągu jednej zimy? Co robisz żeby być w dobrej formie? Może chcesz się podzielić swoją refleksją? Jeśli tak to wyślij do mnie wiadomość prywatną, z chęcią z Tobą porozmawiam!


Pozdrawiam Cię gorąco i życzę owocnej drugiej połowy tygodnia.

Też mam już dość!